Fabuła > Miasto Smoka

Fabuła - Miasto Smoka

(1/2) > >>

Setsuna:
Wielki liliowy smok stał na trawie niedaleko rynku miasta, obok niego stała dziewczyna, która uważnie przyglądała się jego rannemu skrzydłu.
Gdy dotknęła ranny zwierze zaskowyczało.

Sasha:
Przechadzał się czytając książkę "Upadłe Anioły" jakiegoś nieznanego jemu autora. Szedł za nim Luheri, sycząc groźnie na każdego kogo napotkał. Przystanął koło liliowego smoka.
-Ciekawy kolor.. - powiedział oschle.

Setsuna:
Dziewczyna odwróciła się dalej lekko przytrzymując skrzydło. Smok parsknął.
- Smoki tego ubarwienia są rzadkie więc ciekawy to prawda - powiedziała do chłopca, po czym zaczęła nacierać smoka jakimś płynem.

Sasha:
Luheri przysiadł koło Sashy, obserwując liliowego smoka. Boczne głowy wygięły się na boki, jednak głowa Lucyfera została nadal. Oparła się o dłoń Alexandra.
- Według mnie są zbyt dziecinne. Nienawidzę liliowego.

Setsuna:
Smoczyca spojrzała na chłopca i ryknęła z dezaprobatą. Dziewczyna czule pogładziła ją po pysku, po czym wytarła ręce w ręcznik.
- Tak ci się tylko wydaje. Każdy smok z jej przeżyciami jest dojrzały. - powiedziała patrząc na smoka chłopaka.
- Smok żelaza, co? - uśmiechneła się.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej